Przejdź do treści

DŻEKI

Dżeki kilka razy trafiał do schroniska, bo biegał po ulicach Leszna. Właściciel odbierał go, ale widać było, że pies wyraźnie się go boi.

W końcu po kolejnej ucieczce właściciel zrzekł się go na rzecz schroniska.

Dżeki był psem nieufnym, zlęknionym, co wywoływało u niego agresję. Przez długi czas nie był wyprowadzany na smyczy ponieważ nie pozwalał założyć sobie obroży. Zresztą nawet o pogłaskaniu go nie było mowy.

Do jego kojca można było wejść, posprzątać mu, ale bez dotykania go.

Zaczął być wypuszczany na wybieg na tzw. kraty – bez ingerencji człowieka.

Na wybiegu Dżeki zachowuje się jak szczeniak, gania za piłką, którą opiekun mu rzuca, a on  z niecierpliwością czeka kiedy będzie mógł za nią pobiec.

Powoli zaczął się przełamywać  w stosunku do pracowników schroniska.

Na dzień dzisiejszy Dżeki jest pod opieką behawiorysty, a praca z nim to teraz czysta przyjemność. Wiele zachowań Dżekiego były powodowane frustracją, samotnością, brakiem zainteresowania, brakiem stabilności.

Dzięki wskazówkom specjalisty wiemy już jak sprawić, by Dżeki był szczęśliwym i spełnionym psem.

Oczywiście wiele pracy jeszcze przed nami, ale dzisiaj Dżeki to inny pies. Uwielbia się bawić, sam prosi się o pieszczoty i wreszcie wychodzi z opiekunami ( na razie tylko z nimi ) na spacer poza schronisko.

Biorąc pod uwagę adopcję Dżekiego trzeba mieć świadomość, że adoptujemy psa po przejściach, psa z którym będzie trzeba pracować cały czas.