Przejdź do treści

ROBIN

Robin jest bardzo nieśmiałym psiakiem.

Urodził się ok. 2018r., wyglądem przypominający owczarka, a jednak owczarkiem nie jest. Ma szczupłą budowę ciała i śliczne bursztynowe oczy.

Jest w schronisku od maja 2019r.

Przez długi czas był przerażony, siedział tylko w budzie i „udawał”, że go po prostu nie ma. Gdy widział wyciągniętą rękę w swoją stronę, cały przylegał do podłoża.

Chyba nie miał wcześniej dobrych doświadczeń z ludźmi.

Pomimo tego, że tak przeraźliwie wszystkiego się bał, nie przejawiał żadnej agresji.

Z biegiem czasu, powoli zaczął się otwierać na opiekunów. Merdał ogonkiem kiedy się do niego podchodziło, a na wybieg był wynoszony – dosłownie na rękach, bo panicznie bał się smyczy, nigdy chyba nikt go na niej nie prowadzał.

Dzisiaj Robinek cieszy się całym sobą na widok opiekunów i wolontariuszy. Nie może się doczekać kiedy wyjdzie na wybieg, najlepiej w towarzystwie opiekuna, żeby się poganiać i pobawić.

Podejmowane są powoli próby wychodzenia z nim na spacer poza schronisko. Trzeba to robić z rozwagą, bo każda nieprzewidziana sytuacja może spowodować panikę u Robina i zerwanie smyczy.

Cieszy to, że Robin z dnia na dzień robi postępy.

Kto zdecyduje się na adopcję Robina musi być świadomy tego, że jest on psem lękliwym.

Jego lęki można próbować wyeliminować różnymi ćwiczeniami i pracą z behawiorystą, jednak nie zawsze to się udaje. Życie z takim psiakiem jest na pewno w jakiś sposób trudne, ale też nie jest tak, że nie da się z tym żyć.

Przede wszystkim trzeba z takim psem zbudować zaufanie i wzajemną akceptację, a to już łatwa droga do sukcesu.

No i Robina nie można nie kochać 🙂